Polski nie okupuje żadna obca armia, w stolicy, polskiej Warszawie nie stoją żołnierze pod bagnetami obcych mocarstw. Nie ma więc żadnego powodu, by za tydzień ogłaszać jakąś godzinę "W" - uderzył w wyborcze plakaty PiS Adam Szejnfeld. Poseł dodał w "Kawie na ławę" na antenie TVN 24, że jeśli jednak użyć konwencji, jakiej używa PiS, to godzinę "W" powinno się ogłosić, gdyby nie daj Boże odwołano panią prezydent, bo do Warszawy - a poprzez Warszawę do Polski - chce wejść okupant

Reklama

Tym okupantem, zdaniem byłego wiceministra jest ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego. Okupant, który chce okupować sumienia polskich obywateli, który chce decydować za polskich obywateli, jak mają się zachowywać, który chce narzucać swoją wolę wszystkim. Tym okupantem jest PiS - stwierdził.