To przede wszystkim efekt globalnych zmian klimatu, a zwłaszcza globalnego ocieplenia. Polski klimat zmienia charakter na bardziej oceaniczny - zimy są łagodniejsze, krótsze i przychodzą później niż do tej pory - tłumaczy klimatolog z Instytutu Meterologii i Gospodarki Wodnej Michał Kowalewski.

Reklama

Jak dodaje, prawdziwa zima ze śniegiem i mrozem będzie coraz częściej przychodziła dopiero w styczniu i lutym.



Zdaniem klimatologapowinniśmy się więc przyzwyczajać do świąt bez śniegu, choć wciąż takie mogą się zdarzyć.