Przed 5.00 rano mieszkańcy usłyszeli potężny huk, chwilę po tym wybuchł pożar. Ewakuowano kilkanaście osób, w tym czworo dzieci. Najciężej ranny jest mężczyzna, w którego mieszkaniu doszło do wybuchu. Ma rozległe poparzenia.

Reklama

Przetransportowano go do poznańskiego szpitala. Do słupeckiego szpitala trafiła kobieta z tego samego lokalu. Jak mówią lekarze, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Prawie wszystkie rodziny mogły powrócić do swoich mieszkań. Do użytku nie zostały dopuszczone jedynie dwa najbardziej zniszczone lokale, które zabezpieczyli strażacy.

Burmistrz Słupcy Michał Pyrzyk powołał sztab kryzysowy. Pomoc w usuwaniu szkód zaoferował prezes spółdzielni mieszkaniowej.

Do akcji pomocowej włączył się również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który obiecał doraźną pomoc finansową. Pieniądze mają być wypłacane od poniedziałku.