Kolejne miasta pozbywają się ośrodków wypoczynkowych. Kiedyś oblegane, dziś są postrzegane przede wszystkim jako kosztowny kłopot. Wiosną ubiegłego roku Łódź sprzedała ośrodek w Rowach, z kolei Kraków nie chce już działki koło Darłowa.
Przewodniczący Rady Miasta Żyrardowa Marcin Rosiński powiedział, że samorząd chce się pozbyć ośrodka w Rewalu odziedziczonego po zakładach lniarskich. Przyznaje, że niszczejący ośrodek nie ma wielkiej wartości, ale wiąże nadzieje z atrakcyjnością działki. Liczy na to, że uda się ją sprzedać za co najmniej 5 milionów złotych.