Niestety, nikt nie prowadzi statystyk, więc nie wiemy, ile konkretnie takich przypadków już było, ale skala jest duża, podobny problem ma wiele szpitali - mówił Informacyjnej Agencji Radiowej Krzysztof Malinowski, szef ciechanowskiego pogotowia ratunkowego. Oszustwo podczas kilkuminutowej wizyty wykryć trudno, najczęściej wychodzi
na jaw przypadkowo, gdy lekarze pogotowia odmawiają zabrania pacjenta do szpitala. Rodzina przyznaje wtedy, że wyjeżdża i nie chce zostawić seniora samego.
Młodzi za wszelką cenę starają się umieścić starszych członków rodziny w szpitalu, bo wiedzą, że tam opieka jest bezpłatna. Bywa też tak, że pacjenci, którzy trafią do lecznicy, są tam pozostawiani. Podobny problem zaobserwowano między innymi w szpitalach w Radomiu, Łodzi czy Krakowie.