Resort kultury przygotował nowelizację ustawy o ochronie zabytków - pisze "Gazeta Wyborcza". Zapisano w niej, że ministerstwo przejmie kontrolę nad wojewódzkimi konserwatorami zabytków. Do tego ministerialni urzędnicy dostaną nowe kompetencje - to oni, a nie lokalni konserwatorzy zabytków będą decydować o losie pewnych obszarów w miastach - w tym choćby nad Traktem Królewskim w Warszawie.
To zaś oznacza, że stołeczni urzędnicy nie będą już mogli blokować budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu, o którym cały czas mówi Jarosław Kaczyński - wspominał o tym choćby podczas ostatnich uroczystości rocznicowych tragedii z 10 kwietnia 2010.
Czy jednak obecna wojewódzka konserwator zabytków wyrazi zgodę na zmiany w centrum stolicy i zrealizowanie marzenia prezesa PiS? Cóż ja mogę powiedzieć o tym, co mówił w przemówieniu pan prezes Kaczyński? Nawet nie próbuję się do tego odnieść. Miał prawo powiedzieć to, co powiedział. A jakie za tym pójdą rozstrzygnięcia, to ja nie mam pojęcia. Jestem urzędnikiem trzeciej kategorii, nie jestem dopuszczana do tajemnic władzy - tłumaczy "Gazecie Wyborczej" Barbara Jezierska.