30 kwietnia, w nocy, policjanci zostali poproszeni o interwencję wobec głośno zachowujących się młodych ludzi na jednej z ulic miasteczka.
Kiedy patrol dojechał na miejsce okazało się, że są tam trzy osoby, w tym 14-latek w stanie upojenia alkoholem, którego znajomi usiłowali doprowadzić do domu.
Ponieważ nieletni był nieprzytomny wezwano karetkę pogotowia i został przewieziony do jednego z krakowskich szpitali. Podczas badania ustalono, że stężenie alkoholu w jego organizmie przekroczyło 5 promili, a zatem ilość, która zagrażała jego życiu.