- Został podmieniony najprawdopodobniej podczas długiego listopadowego weekendu – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza. I denerwuje się: - Sprawy nie zgłoszono do konserwatora zabytków, choć teren przed urzędem jest objęty ochroną konserwatorską.
Teraz Lech Kaczyński jest bardziej podobny do siebie, zdaniem części Polaków. Nowa płaskorzeźba ma też inny kolor.
Andrzej Melak, poseł PiS, który w kwietniu odpowiadał za uroczystość odsłonięcia obelisku, pytany o zmianę wizerunku, ironizuje: - To przyroda wyrobiła. Wiatr wywiał, a piasek wyszlifował.
O pomniku było już głośno w kwietniu, kiedy pojawił się na pl. Bankowym – został umieszczony nielegalnie, bez koniecznej zgody stołecznego konserwatora zabytków, tłumaczy ratusz.
O zmianie wizerunku jako pierwsze poinformowało RMF FM.