Portal wPolityce podkreśla, że sędzia Żurek "nie chce składać oświadczeń", mimo iż "nie pełni już żadnej znaczącej funkcji w polskim sądownictwie".
Jak czytamy na portalu, "sędzia Żurek uzasadnił swój wniosek faktem, że ma otrzymywać pogróżki i może czuć się zagrożony". Sędzia powołał się także na śledztwo, które w sprawie pogróżek prowadzić ma prokuratura - zaznacza wPolityce.pl.
Sam Żurek w rozmowie z portalem potwierdził te informacje: Jestem osobą publiczną, więc nie zamierzam ukrywać tej informacji. Rzeczywiście złożyłem taki wniosek, ale nie mogę ujawnić uzasadnienia.
Portal podkreśla, że "na specjalnej liście, z którą można zapoznać się na stronie internetowej Sądu Apelacyjnego w Krakowie znajdują się nazwiska sędziów oraz ich oświadczenia majątkowe, od roku nie ma na niej nazwiska sędziego Waldemara Żurka".
Portal wPolityce.pl przypomina także, że "w listopadzie zeszłego roku informował, iż Waldemar Żurek utajnił swoje oświadczenie za zgodą Prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie", a pytany rok temu w Polskim Radiu 24, dlaczego nie ujawnił swojego majątku powiedział, że "dostaje groźby; groźby pozbawienia życia, czy zrobienia krzywdy" i "robi to tylko i wyłącznie ze względów bezpieczeństwa".
Portal podkreśla, że w kwietniu ub. roku ujawnił, iż Centralne Biuro Antykorupcyjne zainteresowało się oświadczeniami sędziego Żurka w związku z jego licznymi nieruchomościami. Portal ustalił wówczas także, że oświadczenie sędziego Żurka z roku 2013 również budzi pewne zastrzeżenia. Z kolei "Super Express" informował, że rzecznik KRS posiada ponad 20 nieruchomości rozsianych po całym kraju. CBA zakończyło kontrolę oświadczenia sędziego na początku tego roku.