"Wypowiedzi premiera Kaczyńskiego dotyczące spółki miały charakter zniesławiający i bezprawnie godziły w jej dobre imię (...). W związku z tym Agora SA wystąpi na drogę sądową z pozwem przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu o ochronę dóbr osobistych" - napisał koncern w komunikacie na swoich stronach internetowych.
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" premier powiedział, że "związki finansowe Agory z układem oligarchicznym w Polsce istnieją". I dodał: "Państwo chyba nie czytają <Gazety Wyborczej>. To, co się tam wyprawia, to <Trybuna Ludu> z 1953 r.".
W dzisiejszym komentarzu redakcyjnym "Wyborczej" Jarosław Kurski odpowiada premierowi: "Jarosław Kaczyński pozuje na ofiar mediów. Trudno o bardziej komiczny i jaskrawy nonsens. PiS przejął do spółki z Giertychem i Lepperem Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, by zawładnąć mediami publicznymi. Państwowe radio i telewizja, jak w putinowskiej Rosji, stały się usłużnym propagandystą polityki rządu".
"Premier w żadnym wypadku nie boi się procesu, co więcej, ten proces może być bardzo interesujący" - skomentował zapowiedź pozwu rzecznik rządu Jan Dziedziczak.
Jarosław Kaczyński odpowie przed sądem za wywiad, w którym zarzucił Agorze - wydawcy "Gazety Wyborczej" - związki z "układem oligarchicznym". Koncern uważa, że szef rządu zniesławił gazetę, porównując ją do "Trybuny" z 1953 roku. Jednak premier nie boi się procesu, który - jak wieszczy rzecznik rządu - może być bardzo interesujący.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama