Ks. Kazimierz G. w latach 2000-2006 był proboszczem parafii św. Józefa Robotnika w Godowie. Duchowny, który w środę usłyszał w gliwickiej prokuraturze 16 zarzutów dotyczących molestowania seksualnego nieletnich, nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wniosek o aresztowanie księdza na trzy miesiące prokuratura motywowała obawą matactwa i grożącą mu wysoką karą.

Reklama

Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka gliwickiej prokuratury okręgowej Joanna Smorczewska, postępowanie w tej sprawie zostało zainicjowane opublikowaniem przez jednego z pokrzywdzonych wpisu na profilu społecznościowym. Były ministrant napisał, że w przeszłości był wykorzystywany seksualnie przez księdza Kazimierza G.

"Do autora wpisu zaczęły się zgłaszać inne osoby, które również ujawniły, że w przeszłości ksiądz Kazimierz G. także wobec nich dopuszczał się nadużyć seksualnych. Treść wpisu dotarła też do Delegata Metropolity Katowickiego ds. Ochrony dzieci i Młodzieży, który - uznając podane okoliczności za wiarygodne - złożył do Prokuratury w Wodzisławiu Śląskim zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Równolegle takie zawiadomienie złożył autor pierwotnego wpisu" - wyjaśniła rzeczniczka.

Zarzucane księdzu G. czyny dotyczą lat 2001-2004. Z ustaleń śledztwa wynika, że w latach sprawowanej posługi ksiądz wielokrotnie wykorzystywał seksualnie małoletnie dzieci, będące członkami różnych służb liturgicznych funkcjonujących przy parafii - podała prok. Smorczewska.

Wśród czternaściorga pokrzywdzonych - dziś już dorosłych - są byli ministranci, członkowie chórku dziecięcego i służby liturgicznej dziewcząt. Ksiądz - jak ustaliła prokuratura - który dysponował dużą kolekcją bajek, filmów i gier komputerowych, oraz miał dostęp do internetu, zapraszał do siebie dzieci pod pretekstem umożliwienia im zagrania na komputerze, obejrzenia bajki lub filmu, czy skorzystania z internetu. Dzieci korzystały z zaproszenia; wiele z nich w domu nie miało takich możliwości.

Duchownego zatrzymali w środę funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim, na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Usłyszał 16 zarzutów z art. 200 kodeksu karnego, zgodnie z którym "kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej, lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12". Postawione księdzu zarzuty wiążą się również z paragrafem 2 art. 197 kodeksu, gdzie mowa o doprowadzeniu "przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem" do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności.

Reklama