Odsłonięcie pomnika w stolicy Austrii było planowane 12 września 2018 r. przy okazji 335. rocznicy odsieczy wiedeńskiej. W lipcu zeszłego roku burmistrz Wiednia Michael Ludwig poinformował, że wycofuje się z porozumienia w tej sprawie.
- Chcemy, żeby wszyscy wiedzieli, że ten pomnik już jest, że Polacy chcą go przekazać w darze Europie, bo bardzo zależy nam na przywróceniu pamięci o Janie III Sobieskim – jednym z najsłynniejszych europejskich władców, który walczył dla ratowania wartości chrześcijańskich – powiedział PAP przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Jana III Sobieskiego Piotr Zapart. - Ani przedtem, ani teraz nie rozważamy innej, docelowej lokalizacji pomnika niż Wiedeń, uznając, że miejscem najbardziej godnym dla króla jest wiedeński Kahlenberg – dodał.
Pomnik przedstawia Sobieskiego na koniu z atrybutami władzy na czele zwycięskiej husarii. Ma 3 metry wysokości i około 7,5 m długości. Jest prezentowany na placu przed bazyliką oo. Franciszkanów na lawecie co symbolizuje, że wciąż jest w drodze i czeka na ostatnią wyprawę do Wiednia. Symboliczne jest także jego umieszczenie naprzeciwko okna papieskiego. - Ma to związek z bardzo głęboką wiarą króla Jan III Sobieskiego, który zorganizował odsiecz, by ratować wartości chrześcijańskie, które są filarami Europy – mówił Zapart. Przypomniał, że po zwycięstwie pod Wiedniem król, parafrazując słowa Juliusza Cezara, powiedział: "Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył".
Po Krakowie monument być może będzie pokazywany także w innych miejscach historycznie związanych z Sobieskim m.in. w Nowym Sączu, Brzegu, Nysie i ewentualnie w Warszawie.