Teraz lekarze pracują łącznie z dyżurami ponad 70 godzin - pisze dziennik "Polska". Skrócenie czasu pracy oznacza więc, że szpitalom będzie jeszcze trudniej niż obecnie zapewnić odpowiednio liczny zespół lekarzy. Problemu raczej nie da się rozwiązać, zatrudniając dodatkowych medyków, bo już teraz brakuje w Polsce około 15 tys. lekarzy - uważa dziennik.
Nowe prawo daje co prawda dyrektorom furtkę, którą mogą się ratować: tzw. klauzulę opt-out. Lekarze, którzy ją podpiszą, będą mogli pracować do 72 godzin tygodniowo przez trzy miesiące, z możliwością przedłużenia tego okresu. Tyle że w zamian domagają się oni większych zarobków. A dyrektorów szpitali na to nie stać.
Ministerstwo Zdrowia problemu jednak nie widzi. I uspokaja, że można wprowadzić system zmianowy. Jednak, zdaniem medyków, będzie to ze szkodą dla pacjenta. Na zmianach znajdzie się bowiem mniej lekarzy niż teraz - czytamy w dzienniku "Polska".