"Poranna Msza Św. o 07.30, uczestniczą 42 osoby, tydzień temu ponad 100. Ksiądz Proboszcz wita wiernych i przeprasza, że w Eucharystii może uczestniczyć tylko 50 osób. Pomimo bólu kapłańskiego serca, wielka odpowiedzialność" - napisał na Twitterze europoseł PiS, Joachim Brudziński. Polityk zdecydował się bowiem na uczestnictwo w niedzielnej mszy. Jego proboszcz zdecydował bowiem, że nie odwoła niedzielnego nabożeństwa.

Reklama

Na taki krok zdecydowali się choćby dominikanie z Warszawy czy Trójmiasta. Msze odwołali też w swoich diecezjach niektórzy biskupi. Udzielili też oni dyspensy wiernym i wezwali do oglądania transmisji mszy w telewizji. Na podobny krok zdecydował się też kościół ewangelicko-augsburski.

Rząd wprowadził bowiem w piątek restrykcje liczby ludzi na zgromadzeniach - nie może być więcej niż 50 osób, dotyczy to też wydarzeń religijnych.