Polska zdecydowała się na ograniczenie imprez masowych i działalności galerii handlowych, zawieszenie zajęć w szkołach oraz zamknięcie granic. Do 11 kwietnia włącznie nie można się swobodnie przemieszczać poza celami bytowymi, zdrowotnymi i zawodowymi.
Jeśli chcemy, by epidemia trwała jak najkrócej i miała jak najmniejsze skutki dla nas wszystkich, to powinniśmy stosować się do ograniczeń – zaznaczył Kraska, który był w czwartek gościem Sygnałów Dnia w Polskim Radiu.
Konieczne jest, jak mówił, m.in. ograniczenie kontaktów towarzyskich. Wskazał, że jeśli kontaktujemy się z rodzicami, by dostarczyć im zakupy i leki, to jest to właściwe, ale jeśli planujemy odwiedziny i rodzinne spotkanie, to należy z tego zrezygnować.
Dajmy im (rodzicom - PAP) szansę, żebyśmy mogli spotkać się z nimi za jakiś czas, żebyśmy za rok mogli spędzić razem święta wielkanocne – powiedział Kraska. Zachowajmy wstrzemięźliwość, a to nam się wszystkim opłaci - dodał.
Pytany, czy trzypokoleniowa rodzina będzie mogła spotkać się na Wielkanoc, wiceminister wskazał, że jest do świąt jeszcze trochę czasu, ale wyraził przekonanie, że tegoroczne święta będą inne te, do których się przyzwyczailiśmy.
Myślę, że w tym roku będzie troszkę inaczej. (…) Myślę, że będziemy musieli sami w jakiś sposób te święta spędzić. To bardzo przykre, ale to bardzo wyjątkowy czas bo od tego, czy nie będziemy wychodzili z domu naprawdę wiele zależy – zaznaczył.