Wcześnie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że otrzymał od strony amerykańskiej dokument w sprawie polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej w związku z planowanym rozmieszczeniem w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. "Cuda się zdarzają" - ocenił minister.
Tymczasem w przekazanym dokumencie Amerykanie nie piszą o konkretnym uzbrojeniu, które mogliby przekazać Polsce. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", proponują podjęcie rozmów, podczas których najpierw wspólnie z Polakami mieliby się zastanowić nad wyzwaniami i zagrożeniami, przed jakimi stoi Polska. Potem sprawdzić, czym polska armia dysponuje i w których miejscach nasz system ma luki, i dopiero wtedy rozmawiać, jak USA mogłyby je wypełnić.
Do Warszawy ma przybyć nowy amerykański negocjator, który otworzy tzw. ścieżkę negocjacyjną w sprawie modernizacji polskiej armii.