Myślę że wielu z was obejrzało już drugą część filmu braci Sekielskich. Jeśli nie, to pewnie warto. Bo jest to bolesny obraz krzywdy Kościoła, którą uczynił. Krzywdy, którą myśmy uczynili, odpowiednio i proporcjonalnie do pełnionych funkcji - mówił w niedzielę we wrocławskim kościele św. Wojciecha subprzeor Domnikanów we Wrocławiu, ojciec Andrzej Kuśmierski OP.

Reklama

Mam poczucie, że to jest objaw Kościoła bez Ducha. Duch Święty jest darem miłości, odpowiedzialnej miłości, troski, pochylenia się. A myśmy to zostawili. Myśmy oddali to komuś: niech mówi ktoś inny, niech działa ktoś inny. A my milczymy, nic nie robimy - mówił zakonnik.

Czy naprawdę jesteśmy uczniami Chrystusa? Czy żyjemy w duchu i prawdzie? Czy jesteśmy prawdziwymi czcicielami Boga?(...) Pytam: Gdzie ja byłem, gdzie byliście wy, gdzie był biskup X czy Y, gdzie byli inni wierni. Gdzie byli rodzice pokrzywdzonych. Gdzie były instytucje, także te kościelne. Gdzie jest Duch Święty? Czy otrzymaliśmy go i żyjemy w nim? - pytał kapłan.

Nasza wiara jest często ideologią. Będziemy się kłócić, i walczyć, i oskarżać: czy komunię przyjęć na klęcząco, do ust, czy na ręce. A będziemy milczeć tam, gdzie dzieje się zło, gdzie brak jest dobra. Będziemy się sprzeczać, czy tyłem czy przodem do ludzi odprawiać mszę świętą, czy zachować 30 minut postu czy godzinę. To wszystko jest aspektem ideologii. Będziemy popierać jakieś grupy w Kościele po to, by trzymały władzę, bo boimy się innych. A to będzie aspektem partyjnego myślenia. Bez Ducha Świętego - mówił kaznodzieja. - Ci, których prowadzi Duch Święty są uwrażliwieni na dobro osoby, na prawdę, na życie, na wewnętrzną wolność, na twórczość, na radość, na pokój, na budowanie mostów, na pojednanie. To największy dar jaki dał nam Jezus. I być może największe zadanie - skończył Dominikanin.

Transmisję z mszy prowadziła GazetaWrocławska.pl.