Grupa 10 osób wracała nad ranem poboczem drogi do swoich domów. Nagle uderzył w nich samochód dostawczy przewożący znicze. Na miejscu zginęli 19 i 20-latek. Dwie ranne osoby trafiły do szpitala w Jędrzejowie.

Reklama

Kierowca busa tłumaczy, że wjechał w tłum ludzi, bo oślepił go samochód jadący z naprzeciwka, a pieszych zobaczył w ostatniej chwili. Przyczyny wypadku wyjaśni jednak dopiero policyjne śledztwo.

To niebezpieczny punkt. "W tym samym miejscu w wyniku wypadku zginęły w lecie cztery osoby, a piąta była ranna" - mówi Agnieszka Włodarska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.