Młodzi ludzie często robią z siebie muzycznych ekspertów. Owszem, jednym tchem mogą wyśpiewać największe hity Dody czy Mandaryny, nie mówiąc o amerykańskich przebojach. Ale jeśli zapytać ich o jakieś zagadnienia z muzycznej klasyki, wtedy zapada głucha cisza.
Jak wynika z badań przeprowadzonych w szkołach podstawowych w siedmiu województwach, uczniowie mają poważne braki w podstawach edukacji muzycznej. Powód? Fakt, kto je prowadzi. Jedyne tego typu badanie, przeprowadzone w ubiegłym roku, wykazało, że są to przypadkowi ludzie. "Aż połowa nauczycieli muzyki nie posiada kompetencji muzycznych" - ocenia Wioletta Łabanow z Polskiej Rady Muzyki.
Co na to Ministerstwo Edukacji? Według rady, jest głuche na jakiekolwiek apele. W nowej podstawie programowej, którą MEN wprowadzi w przyszłym roku szkolnym, zostało zapisane jedynie, że muzyki mogą uczyć fachowcy. Ale już nie nie napisał, że powinni.