Postanowienie w całości uwzględnia wniosek, który w imieniu pana sędziego Juszczyszyna złożyłem do sądu, o nakazanie natychmiastowego przywrócenia go do orzekania - powiedział pełnomocnik olsztyńskiego sędziego. We wniosku znalazło się "powołanie na argument, że podstawa odmowy dopuszczenia pana sędziego, którą jest uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jest podstawą nieistniejącą ze względu na zakwestionowanie tej izby jako organu sądowego, co przewija się w orzecznictwie TSUE i sądów krajowych". Sąd tę argumentację podzielił - podkreślił mec. Michał Romanowski.
Pełnomocnik zaznaczył, że do rozpoznania sprawy wyznaczony został skład trzyosobowy, ze względu na precedensowy charakter. To jest rzeczywiście precedensowe, bo to jest sprawa cywilna. Zwykle tego typu sprawy są rozpatrywane w składzie jednoosobowym - powiedział adwokat.
Postanowienie jest skuteczne z chwilą wydania, czyli prezes Sądu Rejonowego ma obowiązek pod rygorem grzywny do miliona złotych, nakładanej osobiście na niego, dopuścić pana sędziego natychmiast do orzekania. Pan sędzia Juszczyszyn w poniedziałek wraca do pracy - dodał pełnomocnik sędziego.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia poinformowało w mediach społecznościowych, że sędzia Paweł Juszczyszyn, zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, "musi zostać przywrócony do pracy". Stowarzyszenie powołało się na informacje przekazane TVN24 przez Romanowskiego.
"Nie mogę dopuścić pana sędziego"
Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że w pierwszej kolejności poczeka na doręczenie odpisu postanowienia sądu w Bydgoszczy i dopiero będzie podejmował finalną decyzję. Oczywiście kwestie ustrojowe takie jak dopuszczenie do orzekania sędziego nie podlegają zabezpieczeniu cywilnemu. Stoję więc na stanowisku, że nie mogę dopuścić pana sędziego do orzekania. Pan sędzia Juszczyszyn nie będzie w poniedziałek sądził, nie będzie miał przydziału spraw i nie będzie wykonywał obowiązków - wyjaśnił sędzia Nawacki.
Rzecznik sądu okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski powiedział z kolei, że orzeczenie mające rygor natychmiastowej wykonalności oznacza, że w poniedziałek pracodawca musi dopuścić sędziego Pawła Juszczyszyna do pracy w sądzie rejonowym w Olsztynie. Aczkolwiek prezesowi sądu Maciejowi Nawackiemu przysługuje zażalenie na tę decyzję. Natomiast zażalenie nie wstrzymuje rygoru natychmiastowej wykonalności - wskazał sędzia Dąbrowski-Żegalski.
Konflikt od lutego
Olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną SN w lutym ub.r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym.
Sędzia ten został odsunięty od orzekania w związku z rozpatrywaną przez niego sprawą. Juszczyszyn rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS.
17 marca mec. Romanowski poinformował, że złożył w wydziale pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Rejonowego w Olsztynie wniosek o nakazanie prezesowi tego sądu Maciejowi Nawackiemu natychmiastowego dopuszczenia sędziego Juszczyszyna do orzekania.
Jak podkreślono, przedmiotem zabezpieczenia w tej sprawie jest roszczenie o ustalenie, że sędziemu Juszczyszynowi przysługują wszystkie prawa i obowiązki służbowe oraz roszczenie o nakazanie dopuszczenia do orzekania tego sędziego.
We wniosku Romanowski argumentował, że uchwała Izby Dyscyplinarnej zawieszająca sędziego Juszczyszyna jest orzeczeniem nieistniejącym i nie stanowi podstawy dla odmowy dopuszczenia tego sędziego do wykonywania obowiązków.