Prezydent w swym wystąpieniu podczas uroczystości z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą oraz Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej podkreślił, że przypadający na 2 maja Dzień Polonii i Polaków za Granicą to dzień symboliczny, "ma wymiar szczególnej łączności, z jednej strony tęsknoty, ale z drugiej strony pamięci".
Nade wszystko, wielkiego związku, czegoś, co ja nazywam wspólnotą Polaków na całym świecie, wspólnotą myśli, wspólnotą myśli, wspólnotą mentalności, wspólnotą sposobu patrzenia na świat, czasem wspólnotą trosk. Ale myślę, że zawsze także i pewnego wspólnego dążenia, do tego, by Polska była. Bo przecież przez wiele lat to było dążenie właśnie o to, by Polska była, by z powrotem wróciła na mapy Europy i świata - powiedział Andrzej Duda.
Podkreślił, że teraz, gdy Polska jest, to dążenie do tego, "by była jak najmocniejsza, by zajmowała jak najsilniejszą pozycję w przestrzeni międzynarodowej, by była jak najzamożniejsza".
"Sztandar, za który ludzie umierali"
Prezydent Duda zaznaczył, że 2 maja to również Dzień Flagi RP. Ta flaga ma ogromne znaczenie, bo trzeba pamiętać, że to nie tylko symbol. Że to są barwy, to jest sztandar, za który ludzie umierali - powiedział.
Podczas uroczystości prezydent wręczył akty nadania obywatelstwa polskiego rodzinie repatriantów z Ukrainy. Andrzej Duda wręczył również flagi państwowe krajowym organizacjom pozarządowym zasłużonym w działalności na rzecz rozwijania współpracy z Polonią i Polakami za granicą.