W piątek w dalszym ciągu można spodziewać się opadów deszczu, miejscami mogą występować słabe burze-– poinformowała synoptyk IMGW-PIB w rozmowie z PAP. Jak podaje Tomczuk, piątkowy poranek upłynie pod znakiem zachmurzenia i deszczu. W ciągu dnia opady będą się przemieszczać niemal przez cały kraj. Najwięcej deszczu spadnie na wschodzie, gdzie suma opadów może wynieść do 20 mm. Wystąpią słabe burze, ale bez gwałtownych zjawisk. Porywy wiatru w czasie burz wyniosą do 65 km/h – wskazała synoptyk.

Reklama

Najchłodniej będzie w okolicy wschodu słońca (ok. 7 stopni Celsjusza). W kolejnych godzinach temperatura będzie rosnąc do 16, a miejscami do 20 stopni Celsjusza. Chłodniej będzie w dolinach gór (od 14 do 16 stopni Celsjusza). Noc z piątku na sobotę zdominuje duże zachmurzenie i opady deszczu w całej Polsce. Najwięcej opadów deszczu spodziewać można się na wschodzie kraju: do 30 mm spadnie na Lubelszczyźnie, na wschodzie Mazowsza i na południowych krańcach Podlasia - poinformowała Tomczuk.

SPRAWDŹ AKTUALNĄ PROGNOZĘ POGODY>>>

Deszcze w sobotę i niedzielę

Na południu i południowym wschodzie można się spodziewać rozpogodzeń. Towarzyszyć im będzie spadek temperatury do 7-8 stopni Celsjusza. Cieplej będzie nad morzem: do 14 stopni Celsjusza. W pozostałej części kraju noc upłynie przy temperaturze na poziomie 9-12 stopni Celsjusza. Ciąg dalszy opadów synoptyk zapowiada także w sobotę. Więcej deszczu można się spodziewać na północnym wschodzie (do 20 mm). Możliwe są słabe, lokalne burze i wiatr dochodzący do 65 km/h - poinformowała Tomczuk.

Reklama

Temperatura oscylować będzie od 16 do 19 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie na Podkarpaciu, gdzie może dojść do 20 stopni Celsjusza. Najchłodniej będzie w dolinach górskich (16-17 stopni Celsjusza). Niedziela w dalszym ciągu zapowiada się deszczowo - powiedziała synoptyk. Przez prawie cały przyszły tydzień nie widać wielkiej nadziei na rozpogodzenie - dodała.

Zdaniem synoptyk, deszczowe niże i burze mogą ustąpić w drugiej połowie przyszłego tygodnia. Nawet jeśli przyjdzie poprawa, to temperatury w najcieplejszych miejscach kraju nie przekroczą 20 stopni Celsjusza - zastrzegła Tomczuk.