W lipcu 2017 roku Prokurator Krajowy wystąpił do Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec R.G.

Reklama

Zdaniem Prokuratora Krajowego składane przez tego adwokata publicznie oświadczenia, stanowiące komentarz na temat możliwości postawienia jego klientowi zarzutu popełnienia przestępstwa, mogły mieć charakter gróźb karalnych i stanowiły przewinienie dyscyplinarne. Dwukrotnie Rzecznik Dyscyplinarny odmówił wszczęcia takiego postępowania lub postanowił o jego umorzeniu. Dwukrotnie Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie, na skutek odwołania Prokuratora Krajowego lub Ministra Sprawiedliwości, uchylił te postanowienia i przekazał sprawę Rzecznikowi Dyscyplinarnemu w celu ponownego rozpoznania - podał Trybunał w wyroku.

TSUE poinformował, że w kontekście trzeciej „rundy” tego postępowania, w ramach której Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie bada postanowienie Rzecznika Dyscyplinarnego w sprawie ponownego umorzenia dochodzenia dyscyplinarnego dotyczącego tego adwokata w następstwie odwołania wniesionego ponownie przez Prokuratora Krajowego i Ministra Sprawiedliwości, sąd ten zmierza do ustalenia, czy dyrektywa usługowa i art. 471 Karty Praw Podstawowych mają zastosowanie do toczącego się przed nim postępowania dyscyplinarnego.

W tej sprawie Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej wysłał pytania prejudycjalne dotyczące wykładni przepisów Unii Europejskiej.

Reklama

Postępowanie dyscyplinarne wobec Romana Giertycha

W czwartek TSUE orzekł, że "przepis dyrektywy usługowej, ustanawiający Warunki udzielenia zezwolenia, nie może znajdować zastosowania w kontekście postępowania aktualnie toczącego się przed sądem odsyłającym". W konsekwencji przepis ten nie może w tym samym kontekście prowadzić także do możliwości zastosowania art. 47 Karty - dodał w wyroku TSUE.

Trybunał zauważył, że odwołanie, które jest obecnie przedmiotem rozpoznania przez sąd krajowy, nie może prowadzić do orzeczenia kary wydalenia z adwokatury, które w konsekwencji pociągałoby za sobą wykreślenie zainteresowanego z listy adwokatów, a zatem wycofanie zezwolenia w rozumieniu dyrektywy usługowej.

W istocie bowiem, sprawa w postępowaniu głównym dotyczy odwołania wniesionego przez Ministra Sprawiedliwości od postanowienia, na mocy którego rzecznik dyscyplinarny, uznał, po przeprowadzeniu wstępnego dochodzenia, że w niniejszej sprawie nie było powodów do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przed organem właściwym do orzekania w sprawach dyscyplinarnych i do orzeczenia, w ramach takiego postępowania, o ewentualnym wydaleniu z adwokatury tytułem kary dyscyplinarnej. Ponadto, w kontekście proceduralnym właściwym dla sprawy w postępowaniu głównym orzeczenie, jakie ma wydać sąd odsyłający, może wiązać się wyłącznie albo z oddaleniem odwołania, albo z jego uwzględnieniem, i w tym ostatnim przypadku przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania przez rzecznika dyscyplinarnego - orzekł TSUE.

W konsekwencji, po pierwsze, z jednej strony postępowanie toczące się obecnie przed sądem odsyłającym nie może prowadzić do nałożenia na adwokata kary dyscyplinarnej, w tym ewentualnie kary wydalenia z adwokatury, a po drugie, postępowanie to, które dotyczy wyłącznie postanowienia rzecznika dyscyplinarnego o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko takiemu adwokatowi, toczy się między tym rzecznikiem dyscyplinarnym a Ministrem Sprawiedliwości, ponieważ zainteresowany adwokat ani nie jest na tym etapie objęty postępowaniem dyscyplinarnym, ani nie jest stroną toczącego się postępowania - dodał w wyroku TSUE.

Reklama

Wyrok TSUE jest odmienny od opinii rzecznika generalnego TSUE, która wydana została w czerwcu 2021 r. Rzecznik generalny TSUE uznał w niej, że dyrektywa usługowa znajduje zastosowanie do postępowań dyscyplinarnych adwokatów, których wynik może mieć wpływ na ich dalszą zdolność do świadczenia usług prawnych. Chociaż reprezentacja prawna podlega szczególnym przepisom, wciąż pozostaje usługą w rozumieniu dyrektywy usługowej - uznał dodając, że w takim razie postępowanie dyscyplinarne prowadzone wobec adwokata wpisanego na listę adwokatów również jest częścią systemu.

W lipcu 2017 r. Prokurator Krajowy wystąpił do rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec adwokata Romana Giertycha. Jego zdaniem składane przez adwokata publicznie oświadczenia mogły mieć charakter gróźb karalnych i stanowiły przewinienie dyscyplinarne.

Rzecznik dyscyplinarny dwukrotnie odmówił wszczęcia postępowania lub postanowił o jego umorzeniu. Sąd dyscyplinarny - na skutek odwołania Prokuratora Krajowego lub Ministra Sprawiedliwości - dwukrotnie uchylił te postanowienia i przekazał sprawę rzecznikowi dyscyplinarnemu w celu ponownego rozpoznania.

W kontekście trzeciej "rundy" tego postępowania - w ramach której sąd dyscyplinarny bada postanowienie rzecznika dyscyplinarnego w sprawie ponownego umorzenia dochodzenia dyscyplinarnego po kolejnym odwołaniu - sąd zmierzał do ustalenia, czy do postępowania zastosowanie mają dyrektywa usługowa oraz art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, który mówi o prawie do skutecznego środka prawnego i dostępie do bezstronnego sądu.