Małpia ospa wkrótce dotrze do Polski - mówi Radiu ZET były doradca premiera ds. covid i kierownik kliniki chorób zakaźnych w szpitalu przy ul. Arkońskiej w Szczecinie, prof. Miłosz Parczewski. Zdaniem profesora, w przypadku tej choroby nie ma jednak najmniejszych szans na epidemię, podobną do tej z ostatnich lat.
"Nie przenosi się tak prosto"
Choroba, choć jest bardzo zakaźna, to jednak nie przenosi się tak prosto, jak covid - wyjaśnia ekspert. - Ten kontakt musi być bliski, przez dotyk, drogą płciową, czy w bardzo ograniczony sposób poprzez drogi oddechowe - wyjaśnia Parczewski. Dlatego, gdy będzie więcej przypadków rozpoznanych, wystarczy zlecić chorym kwarantannę. To sprawi, że zatrzyma się linię nowych zakażeń - stwierdza lekarz. Podsumowuje, że nad wirusem małpiej ospy można będzie łatwo zapanować.