Choć samych katastrof było mniej, niż w zeszłym roku, ich skutki były znacznie poważniejsze. Zginęło więcej osób i zniszczony został dobytek o wyższej wartości - twierdzi jedna z największych firm ubezpieczeniowych Munich Re.

"To element trwającego już jakiś czas trendu. Zmiana klimatu to niezbity fakt, i z pewnością ekstremalne wydarzenia w pogodzie są z tą zmianą związane" - komentuje Torsten Jeworrek, członek rady nazdorczej Munich Re.

Najtragiczniejszą katastrofą był w 2008 roku był cyklon Nargis. Pustoszył on Birmę między 2 a 3 mają, zabijając ponad 135 tysięcy osób, ponad milion zostawiając bez dachu nad głową. Kilka dni później, trzęsienie ziemi wstrząsnęło jedną z chińskiskich prowincji, zabijając 70 tysięcy a bezdomnymi czyniąc pięć milionów.



Reklama

Sześć tropikalnych cyklonów uderzało jeden po drugim w południe USA. Jeden tylko z nich, Ike, spowodował straty wysokości 10 miliardów dolarów. Z kolei krążący w lutym i marcu orkan Emma kosztował Europę ponad dwa miliardy dolarów.

Najbardziej jednak kosztowną klęską żywiołową było trzęsienie ziemi w chińskim Syczuanie. Straty wyniosły 85 miliardów dolarów.