"Postępowanie w sprawie prokurator M. zostało przeprowadzone przez prokuraturę rzetelnie" - powiedział jedynie przed ogłoszeniem decyzji prezes Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, który jednoosobowo rozpatrywał tę sprawę, sędzia Wiesław Kozielewicz. Wygłoszenie całego uzasadnienia zostało przeniesione na salę SN przeznaczoną do posiedzeń tajnych.

Reklama

Wnioski o uchylenie immunitetów

Wnioski o uchylenie immunitetu dwóm warszawskim śledczym - Małgorzacie M. i Ewie Wrzosek - skierowano w ramach śledztwa dotyczącego ujawniania osobom nieuprawnionym informacji z prowadzonych postępowań karnych. Zarzuty, które prokuratura wobec nich formułuje, dotyczą przekazania osobom nieuprawnionym informacji z toczącego się postępowania, niedopełniania obowiązków służbowych i - wobec prok. Wrzosek - także zaangażowania się w działalność polityczną.

Według prokuratury, tłem tych zarzutów była kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Jak podawała prokuratura, Michał D., pełniący funkcję Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, wykorzystując swoją znajomość z prokurator Wrzosek, miał oczekiwać, że śledcza poinformuje go o ustaleniach postępowania w sprawie wypadku. Prokuratura ujawniła fragmenty korespondencji elektronicznej między prokuratorkami i urzędnikiem. Według szczecińskiej prokuratury, Wrzosek - nie mając bezpośredniego dostępu do sprawy - uzyskiwała informacje o postępowaniu od swojej znajomej prokurator M. i przekazywała je Michałowi D.

Sprawa immunitetu prok. Wrzosek również rozpoczęła się już przed SN. W tamtym przypadku zajmujący się sprawą sędzia Zbigniew Korzeniowski już w początkach marca wyłączył jawność posiedzenia. Wiadomo, że kontynuację tamtej sprawy immunitetowej wyznaczono na 18 maja br.

Reklama

autor: Marcin Jabłoński