Ministerstwo Spraw Zagranicznych dostało właśnie zgodę Duńczyków na wpłynięcie dwóch polskich okrętów Marynarki Wojennej na duńskie wody terytorialne. "Na razie nie mogliśmy tego zrobić ze względu na fatalną pogodę koło Bronholmu. Wyruszymy, gdy wiatr zelżeje poniżej 5 stopni w skali Beauforta" - mówi kpt. Grzegorzy Łyko z Marynarki Wojennej.
W akcji wezmą udział bliźniacze okręty ratownicze ORP Lech i ORP Piast. Oba przystosowane są do ratownictwa na dużych głębokościach i wyposażone w dzwon nurkowy. Za pomocą tego urządzenia nurkowie zejdą na głębokość 68 m., na której znajduje sie wrak i ocenią szansę na odnalezienie ciał.
Łączność z kutrem WŁA-127 z pięcioma Polakami na pokładzie zerwała się o godz. 2.16 30 kwietnia w odległości 10 mil morskich od Bornholmu. Jednak wrak statku odnalazły służby ratunkowe dopiero 7 maja, wcześniej natrafiono jedynie na pustą pneumatyczną tratwę ratunkową z WŁA-127. W razie odnalezienia ciał duński rząd zgodził się na ich transport bezpośrednio do Polski.