Jak podała "Rzeczpospolita", rozpoczęto właśnie prace nad likwidacją Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Likwidacją zajmie się międzyresortowy zespół
Na czele międzyresortowego zespołu, który zajmie się procesem stanął generał Radosław Kujawa, sekretarz kolegium do spraw służb specjalnych. Współpracować mają także szefowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i CBA, koordynator służb specjalnych i ministrowie z resortów finansów i spraw wewnętrznych.
Wstępny plan likwidacji CBA ma być gotowy do końca marca. W "Rzeczpospolitej" czytamy, że w zamian ma powstać Centralne Biuro Zwalczania Korupcji o takim samym statusie jak Centralne Biuro Śledcze Policji.
Część zadań CBA przekazane zostanie ABW. Weryfikacja oświadczeń majątkowych osób publicznych zostanie przejęta przez Krajową Administrację Skarbową.
CBA do likwidacji? To nie takie proste
Sama likwidacja CBA może okazać się twardym orzechem do zgryzienia.
Jak informuje "Rzeczpospolita", ustawa musi najpierw przejść przez parlament, a potem swój podpis musi złożyć pod nią prezydent Andrzej Duda, co wydaje się potencjalnie problematyczne. Choć rząd chciałby zlikwidować CBA jeszcze w tym roku, może okazać się, że dopiero po wyborach prezydenckich w 2025 roku będzie to możliwe.