Gigantyczne podwyżki na bilety PKP Intercity
O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza", która już na początku lipca alarmowała o wysokich cenach biletów PKP Intercity do Frankfurtu nad Odrą i Berlina. Jak informowała gazeta, ceny na pociągi Berlin – Warszawa – Express podrożały na niektórych odcinkach nawet o 125 proc.
Według PKP Intercity winę za taki stan rzeczy ponosił niemiecki przewoźnik – koleje Deutsche Bahn, a podwyżki miały być wynikiem wzrostu kosztów eksploatacji, obsługi taboru, dostępu do infrastruktury oraz cen energii. Polska spółka tłumaczyła także, że ceny biletów na pociągi międzynarodowe są ustalane procentowo i zależą od popytu: im więcej chętnych, tym droższe bilety.
Ekspert ds. transportu dr Michał Beim z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zauważał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że ceny biletów na międzynarodowe połączenia kolejowe są znacznie wyższe niż w taryfie krajowej. Na przykład, bilet na podróż z Poznania do Warszawy kosztował 149 zł, podczas gdy bilet do Berlina, choć podróż trwa krócej, kosztował ponad 200 zł.
PKP Intercity obniża ceny biletów do Niemiec
Teraz "Gazeta Wyborcza" donosi, że pod koniec lipca ceny obniżono, ale tylko na odcinku do Frankfurtu. Największa obniżka występuje na odcinku z Rzepina – 11,50 euro (wcześniej 35,60). Z kolei cena biletu z Poznania wynosi 35,20 (zamiast 45,80). Przy obecnym kursie euro za bilet trzeba zapłacić ponad 152 zł. Wcześniej ceny te wynosiły ok. 93 zł.
- W porównaniu do cen sprzed kilku miesięcy podwyżka wynosi więc prawie 64 proc. Wychodzi więc na to, że najpierw maksymalnie ceny podwyższono, by łaskawie je trochę obniżyć. Ale i tak jest drożej niż było – komentuje w rozmowie z "Wyborczą" Marek Józefiak.
"Wyborcza" przypomina, że bilet z Poznania do Berlina w drugiej klasie kosztuje po czerwcowej podwyżce 45,80 euro (ok. 198 zł), a z Warszawy – 60,50 euro (ponad 260 zł). Taniej zapłacimy za bilet relacji Poznań – Berlin kupiony z 30-dniowym wyprzedzeniem (ok. 151 zł).