Sekcja zwłok syna Lecha Wałęsy, Sławomira, wykazała, że przyczyną jego śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa. W rozmowie z "Super Expressem" prokurator zapowiedział, że więcej szczegółów ujawni za dwa tygodnie.

Ciało Sławomira Wałęsy zostało odnalezione 30 kwietnia w jego mieszkaniu w Toruniu. Sąsiedzi powiadomili policję zaniepokojeni brakiem kontaktu z 52-latkiem. Prokurator Andrzej Kukawski poinformował, że nie stwierdzono udziału osób trzecich.

Sławomir Wałęsa: Mnie zabije alkohol

Sławomir Wałęsa był synem byłego prezydenta Lecha Wałęsy. 52-latek osierocił czwórkę dzieci. Sławomir Wałęsa od lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. "Mnie zabije alkohol. Nie dosłownie. Dostanę albo zawału, udaru, albo rozwalę sobie wątrobę" - mówił w rozmowie z „Super Expressem”. "Rzuciłem rodzinę, aby pić. Nie da się pić i mieć rodzinę" - powtarzał. Syn byłego prezydenta podejmował próby walki z nałogiem. Niestety, nie udało się. "Byłem na dwóch odwykach i nie pójdę na trzeci. Nie ma takiego prawa, aby zmusić mnie do odwyku. Chyba, że złamałbym prawo" - mówił Sławomir Wałęsa.

Reklama
Reklama

Poruszające słowa Lecha Wałęsy

Lech Wałęsa w minioną niedzielę opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z kościoła. „Kraków Niedzielna Msza Święta.Szatan trafił mi drugiego Syna, ale nie pokona mnie (pisownia oryginalna – red.)” - napisał były prezydent na Facebooku.