Europa buduje nową żelazną kurtynę

Jak donosi brytyjski dziennik "The Telegraph", Europa buduje nową "żelazną kurtynę", która ma rozciągać się od północnej Finlandii aż po polski Lublin. Celem jest zabezpieczenie granic państw NATO sąsiadujących z Białorusią i Rosją za pomocą milionów min lądowych. Działania te, podejmowane przez Polskę, kraje bałtyckie i Finlandię, mają skutecznie odstraszyć Moskwę i Mińsk przed potencjalnymi atakami na państwa zachodnie.

Reklama

Pięć krajów członkowskich NATO – Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa i Polska – ogłosiło zamiar wycofania się z konwencji ottawskiej, która zakazuje stosowania min przeciwpiechotnych. "The Telegraph" zaznacza, że ten krok umożliwi tym państwom produkcję, magazynowanie i rozmieszczanie min lądowych. Łącznie wymienione kraje mają do obrony ponad 3,4 tysiąca kilometrów granicy z Rosją i Białorusią.

Dziennikarze podkreślają, że Litwa znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji, ponieważ musi bronić ponad 720 kilometrów granicy zarówno z Rosją (obwód królewiecki), jak i Białorusią. Podobna sytuacja dotyczy Polski, która również sąsiaduje z obwodem królewieckim.

Strategiczne punkty graniczne

Reklama

"The Telegraph" zwraca szczególną uwagę na strategiczną rolę tak zwanego przesmyku suwalskiego. Jest to jedyna lądowa trasa, którą państwa NATO mogą dostarczać wsparcie do krajów bałtyckich. W artykule czytamy, że "jeśli czołgi Putina mają nadciągnąć, uderzą w ten spokojny krajobraz złożony z rozproszonych wiosek, cerkwi i nietkniętych lasów".

Litewski "dziób papugi"

Brytyjski dziennik wskazuje również na specyficzny obszar w południowej Litwie, określany jako "dziób papugi". Jest to fragment terytorium Litwy, który jest niejako "wciśnięty" w obszar Białorusi. W tej części kraju żadna z wiosek nie znajduje się dalej niż kilka kilometrów od granicy z Białorusią, co dodatkowo podkreśla jej wrażliwość.