Jacek Śliwczyński zmarł 13 sierpnia br. Informację o śmierci basisty przekazał fotograf koncertowy Wiesław Radzioch w mediach społecznościowych.

Nie żyje były basista T.Love. Odszedł 13 sierpnia

Bardzo smutna informacja. Odszedł od nas Jacek Śliwczyński. Aż trudno uwierzyć - pisze Radzioch. Pod wpisem tym pojawiło się wiele komentarzy od fanów. Wszyscy byli zasmuceni tą informacją. "Straszne", "Co za rok", "Okropne wieści" - pisali.

Reklama

Jacek Śliwczyński nie żyje. Do T.Love dołączył w 1983 roku

Jacek Śliwczyński pojawił się w zespole T.Love w 1983 roku. Od frontmana Muńka Staszczyka przejął rolę basisty. Z zespołu odszedł w 1989 roku. W ostatnich latach zajmował się fotografią. To właśnie stało się jego głównym źródłem utrzymania. Żyję z fotografii. To jest mój zawód. Czasami jest ciężko, ale udaje mi się. Trzymam się tego uparcie, co lubię - mówił w 2017 roku w jednym z wywiadów.

Jacek Śliwczyński myślał o powrocie do muzyki

Myślał o powrocie do muzyki, ale jego plany nie były konkretne. Mało w tym kierunku robię. Miałem taką potrzebę stworzenia kilku form muzycznych, na zasadzie wyrzucić jakiś smutek...- stwierdził w rozmowie z Miejskim Domem Kultury w Częstochowie