Pomimo zdarzenia, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało na platformie X, że minionej nocy nie doszło do żadnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, ani od strony Ukrainy, ani Białorusi. To sugeruje, że obiekt najprawdopodobniej nie był rakietą ani dronem.
Wybuch pod Łukowem. Śledztwo trwa
Na miejscu zdarzenia pracują policjanci, prokurator oraz żołnierze Żandarmerii Wojskowej. Aktywowano również Lotnicze i Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze. W wyniku eksplozji nikt nie ucierpiał. Służby prowadzą szczegółową analizę znalezionych szczątków, aby ustalić, czym był tajemniczy obiekt.