Nieznany obiekt spadł na pole kukurydzy i eksplodował. Jest komunikat wojska
Nieznany obiekt spadł na pole kukurydzy w nocy w miejscowości Osiny w powiecie łukowskim. Doszło do eksplozji. Policjanci znaleźli na miejscu nadpalone szczątki metalowe i plastikowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
"Informacja o znalezieniu obiektu, który według wstępnych ocen może stanowić element starego silnika ze śmigłem, została przekazana do Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego. Na miejscu zdarzenia pracują odpowiednie służby, w tym żołnierze Żandarmerii Wojskowej, które prowadzą szczegółową analizę obiektu. Aktywowane zostały Lotnicze oraz Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze celem sprawdzenia rejonu zdarzenia" - przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
W komunikacie czytamy również, że "po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi". "Obsada systemu obrony powietrznej RP prowadzi całodobową obserwację polskiej przestrzeni powietrznej, pozostając w ciągłej gotowości do zapewnienia jej bezpieczeństwa" - dodano.
Niezidentyfikowany obiekt spadł pod Łukowem. Media: Śmigło w miejscu wybuchu
Z informacji przekazanych przez portal Łuków.TV wynika, że w miejscu, gdzie spadł niezidentyfikowany obiekt, utworzył się krater, a wśród rozrzuconych fragmentów natrafiono na element przypominający śmigło. Teren pozostaje całkowicie zamknięty dla osób postronnych.
Z ustaleń dziennikarza Polsatu Michała Steli wynika, że "obiekt, który spadł na Lubelszczyźnie nie jest rosyjską rakietą manewrującą". "Znalezione szczątki, mogą być szczątkami drona. Na miejscu pracuje wojsko ale jego przeznaczenie będzie analizowało raczej MSWiA" - dodał.