Dlaczego tygrys zabił pracownika? ZDJĘCIA z wrocławskiego zoo.
28002 W komunikacie wydanym przez ZOO czytamy, że do wypadku doszło o 7:30 na wybiegu dla tygrysów sumatrzańskich.

PAP / Maciej Kulczyski
28003 Na miejscu jest policja, prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy.

PAP / Maciej Kulczyski
28004 Służby wyjaśniają, dlaczego doszło do tragedii.

PAP / Maciej Kulczyski
28005 Ze wstępnych ustaleń wynika, że stało się to, gdy opiekun tygrysa kosił trawę na wybiegu.

PAP / Maciej Kulczyski
28006 Został wtedy zaatakowany i śmiertelnie poraniony przez zwierzę. Jak podaje "Gazeta Wrocławska", jedna z wersji zakłada, że opiekun nie zamknął dokładnie klatki zwierzęcia. "Wiadomo, że zwierzę śmiertelnie raniło człowieka, a potem pilnowało go" - CZYTAMY W "GAZECIE WROCŁAWSKIEJ"

PAP / Maciej Kulczyski
28007 Opiekun tygrysami opiekował się od 2010 roku.

PAP / Maciej Kulczyski
28008 Wszyscy pracownicy zoo oraz uczestnicy konferencji Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, odbywającej się właśnie we Wrocławiu, są głęboko poruszeni wypadkiem.

PAP / Maciej Kulczyski
Komentarze (10)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDlaczego tygrys zabił ?
Odpowiem Wam.
Z tego samego powodu co pada deszcz i świeci słońce.
Co za prymitywne pismaki...
Wzruszająca scena miała miejsce przed katedrą św. Pawła w Londynie. Po nabożeństwie z okazji 75-rocznicy Bitwy o Anglię prezydenta Andrzeja Dudę przywitał polski hymn odśpiewany przez Polaków, którzy tłumnie zgromadzili się przed kościołem.
Jak wynika z relacji świadków, przed katedrę św. Pawła w Londynie od rana przybywały spore grupy Polaków, w tym sporo ludzi młodych. Chcieli oni przywitać prezydenta Andrzeja Dudę wraz z małżonką.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej prof. Krzysztof Szczerski podkreślał gorące przyjęcie prezydenta w Londynie. - Jak powiedziano nam w ambasadzie, że żadna wizyta prezydenta w Wielkiej Brytanii nie wzbudziła takiego entuzjazmu wśród Polaków. Spontanicznie zaśpiewany hymn pod katedrą św. Pawła powinien wryć się w pamięć po tej wizycie - mówił minister kancelarii.