Motocyklowy rajd "Nocnych Wilków" w Polsce, grupa wyruszyła do Warszawy. "Nie uprawiamy polityki" [ZDJĘCIA]
1 "W tym roku bracia Rosjanie nie przyjeżdżali tu na granicę, nie chcieliśmy tracić czasu, byłoby podobnie jak w ubiegłym roku. Nasz cel zostanie osiągnięty, dojedziemy do Berlina, będziemy tam wszyscy w komplecie 9 maja. Rosjanie dołączą, nie mogę powiedzieć, gdzie to nastąpi" – powiedział prezydent polskiego oddziału "Nocnych Wilków" Dariusz Kaczmarczyk. Motocyklista podkreślił, że rajd ma cele pokojowe. "Jechaliśmy przez całą Rosję, byliśmy na cmentarzu polskich oficerów w Katyniu, była tam oficjalna ceremonia, dużo osób, Rosjanie pięknie to przygotowali. Byliśmy na wielu cmentarzach, gdzie są pochowani żołnierze radzieccy. Chcemy upamiętnić bohaterów, którzy oddali życie po to, żebyśmy my mogli żyć w pokoju" – zaznaczył.
PAP / Wojciech Pacewicz
2 "My Polacy musimy o tym pamiętać, że myśmy wspólnie z Rosjanami szli na Berlin. Były to dwie potężne armie, I i II Armia Wojska Polskiego i to jest nasze wspólne zwycięstwo, nie tylko Rosjan. Z tego powodu ja też jadę w tym rajdzie" – dodał Kaczmarczyk.
PAP / Wojciech Pacewicz
3 Na "Nocne Wilki" czekała po polskiej stronie przejścia w Terespolu kilkudziesięcioosobowa grupa motocyklistów, którzy przyłączyli się ich rajdu. - Są tu ludzie z Polski, Czech, Słowacji, Niemiec, członkowie naszego klubu i przyjaciele "Nocnych Wilków" – powiedział PAP Rosjanin, Gienadij Szejdiakow, który – jak opowiadał – przyjechał pociągiem Moskwy do Warszawy, a w Polsce pożyczył motocykl.
PAP / Wojciech Pacewicz
4 "Mój dziadek zginął w 1944 r. pod Budapesztem. Dwa lata szukałem w archiwach, żeby ustalić miejsce jego pochówku. Leży w zbiorowej mogile, jadę tam, aby zostawić na jego grobie tabliczkę z jego nazwiskiem, bo do dziś nie jej nie ma" – dodał Szejdiakow. "My nie uprawiamy żadnej polityki, jedziemy, żeby oddać hołd poległym w czasie II wojny światowej. Byliśmy w Katyniu, żeby uczcić pamięć pomordowanych tam Polaków, to straszne, że oni tam zostali rozstrzelani. Jednak wojna dawno minęła, pora się pogodzić, żyć w przyjaźni" – mówił.
PAP / Wojciech Pacewicz
5 Motocykliści w niedzielę mają dojechać do Warszawy. Zamierzają złożyć kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza i na cmentarzu żołnierzy radzieckich przy ul. Żwirki i Wigury. Potem mają jechać do Wrocławia, Oświęcimia, a dalej przez Słowację, Węgry, Czechy i Austrię do Niemiec.
PAP / Wojciech Pacewicz
6 W ubiegłym roku polskie władze odmówiły "Nocnym Wilkom" zgody na wjazd do Polski, uzasadniając decyzję względami bezpieczeństwa.
PAP / Wojciech Pacewicz
7 Członkowie klubu nie zostali wpuszczeni do Polski również w kwietniu 2015 r.
PAP / Wojciech Pacewicz
8 Polskie MSZ uzasadniało wówczas, że przyczyną odmowy wyjazdu był brak niezbędnych informacji dotyczących pobytu grupy w Polsce, które potrzebne były do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia.
PAP / Wojciech Pacewicz
9 "Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
PAP / Wojciech Pacewicz