No i "Bufetowa" zamknęła swój sklepik. Dzisiaj po raz kolejny jest mi wstyd, że jestem członkiem Platformy Obywatelskiej. Tak, tak - "obywatelskiej". Drodzy koledzy z PO, czas zastanowić się, czy nasi członkowie wiedzą co to są swobody obywatelskie i stosowanie prawa. Przeczytajcie sobie uzasadnienie decyzji o zakazie przeprowadzenia zgromadzenia. Nie wiem, czy bardziej jest mi wstyd, czy jestem wściekły, czy też bezradny. Aparat państwa zwyczajnie tłamsi wyrażanie poglądów. Smród znad Mińska każe mi, a pozostałym myślącym swobodnie członkom PO, powiedzieć - PRZEPRASZAM - napisał na Facebooku Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.

Reklama

To reakcja na cały ciąg decyzji, które zapadły na Mazowszu. Najpierw wojewoda Jacek Kozłowski zakazał kibicom Lecha Poznań wstępu na sobotni mecz z Legią Warszawa. Gdy fani Kolejorza chcieli zebrać się pod stadionem, by wspierać swą drużynę, zgody na zgromadzenie nie wydała prezydent Warszawy.

Do sprawy odniósł się także Jarosław Kaczyński. To, można przypuszczać, jest prowokacja, próba połączenia manifestacji z jakimiś gwałtownymi wydarzeniami. Rzecz ma charakter perfidny - mówił prezes PiS. Wpuszczenia kibiców na stadion chce także Solidarna Polska. Obie partie współorganizują sobotni marsz w obronie Telewizji Trwam. To właśnie m.in. z jego powodu kibice Lecha nie obejrzą meczu. Władze Warszawy argumentują bowiem, że policjanci nie będą w stanie zabezpieczyć obu tych wydarzeń.

Dziś jednak wojewoda Jacek Kozłowski ogłosił, że zakaz wstępu dla kibiców Lecha Poznań został cofnięty.