Polska jest niekwestionowanym liderem wśród państw wspierających Ukrainę. Nasza postawa jest adekwatna do sytuacji. Robimy wszystko, by zminimalizować zagrożenie bezpieczeństwa europejskiego. Jednocześnie rośnie nasza pozycja w Europie. Siła i stanowczość stała się kartą przetargową. Zapłacimy za to wysoką cenę, ale rachunek powinniśmy wystawić Zachodowi - mówił w rozmowie z WP.PL gen. Waldemar Skrzypczak, były wiceminister obrony narodowej.

Reklama

Jeśli sojusznicy zdradzą nas, jak Zachód we wrześniu 1939 roku, dojdzie do globalnego konfliktu - uważa Skrzypczak.

Według byłego dowódcy Wojsk Lądowych Obama nie jest przywódcą tej miary, jakim był Ronald Reagan. - Reagan był tylko jeden. Potrafił cały świat zjednoczyć w walce z ZSRR i tego, co osiągnął, nikt nie powtórzy - powiedział.

Skrzypczak twierdzi, że musimy mieć świadomość, że póki Putin rządzi, nie będziemy mieć przyjaciół w Rosji. - Nie daruje słów Polaków wypowiedzianych na Majdanie, inwektyw. Wie, że wciąż jesteśmy zapiekli, mamy do nich żal, pamiętamy o okupacji rosyjskiej. To drzazga w sercu Putina. I będzie dążył do osłabienia Polski - uważa Skrzypczak.

Reklama

Zaimponowała mi postawa Donalda Tuska po konferencji prezydenta Rosji. Wykazał się wstrzemięźliwością, nie obrażał prezydenta Federacji Rosyjskiej - powiedział Skrzypczak.

Były wiceminister MON uważa, że Kaukaz drzemie i wreszcie ruszy. - Od wieków żądał niezależności od Rosji. Gruzja, Czeczenia też nie zapomną, co zrobił im Putin. Rosjanie i ich służby specjalne inspirują do wystąpień przeciw nowym władzom Kijowa. Doprowadzi to do rozpadu Ukrainy - stwierdził.