Szydło poinformowała w piątek na wspólnej konferencji prasowej z szefem węgierskiego rządu Victorem Orbanem, że w czasie rozmów podziękowała mu za "dobrą i intensywną" węgierską prezydencję w ramach Grupy Wyszehradzkiej. - Dla nas jest to format niezmiernie ważny, pozostaje areną możliwie najściślejszej współpracy w naszym regionie Europy - podkreśliła szefowa rządu.

Reklama

- Rozmawialiśmy o naszych planach na najbliższe tygodnie i miesiące - to są oczywiście plany związane z agendą unijną, ale rozmawialiśmy również o przyszłości Grupy Wyszehradzkiej. Zgodziliśmy się, co do tego, że jest to format niezwykle istotny, zarówno dla naszych państw, jak i dla naszego regionu - powiedziała premier.

Podkreśliła, że z premierem Orbanem potwierdziła wspólne stanowisko Warszawy i Budapesztu w "tak kluczowych" sprawach, jak bezpieczeństwo, czy sposobach radzenia sobie z kryzysem migracyjnym. -Obrana przez nasze rządy droga w kwestii nielegalnej migracji okazała się słuszna. Przyjmujemy do wiadomości werdykty europejskich sądów, jednak główną wytyczną naszych działań musi być bezpieczeństwo naszych obywateli - wskazała Szydło.

Reklama

Zapewniła również, że Polska i Węgry popierają działania Unii Europejskiej na rzecz państw "podlegających największej presji migracyjnej oraz zwalczania pierwotnych przyczyn migracji".

Orban po spotkaniu z Szydło

Reklama

Orban relacjonował, że podczas piątkowego spotkania z premier Szydło, politycy rozmawiali m.in. na temat przyszłości Europy.

- Jeżeli w świetle dyskusji o przyszłości Europy patrzymy na Polskę i Węgry, to możemy stwierdzić, że to my jesteśmy tymi państwami - strażnikami pierwotnie podpisanego traktatu. Ma nad tym pracujemy, żeby nikt nie odstąpił od tych umów, które stanowią fundament dla całej Unii - mówił premier Węgier.

Dodał, że Polska i Węgry upatrują fundamentu UE we współpracy i wzajemnym szacunku między krajami członkowskimi UE. - Tak to jest napisane w traktacie, więc my dajemy szacunek i uznanie wszystkim, nawet, jeśli to jest nieodwzajemnione - podkreślił.

- To, co się dzieje wobec Polski teraz w UE, to jest brak szacunku. To nie jest tylko błąd polityczny, to nie jest tylko niegodne, ale to jest brak szacunku. Uważam, że z Polską należy rozmawiać z szacunkiem, tak jak to jest napisane w traktacie - oświadczył Orban.

Polityk relacjonował, że wysłuchał argumentacji premier Beaty Szydło nt. praworządności w Polsce. - Stwierdziłem, że krytyki UE o zgwałcenie praworządności w Polsce są bezpodstawne. Węgry sprzeciwiają się, żeby wobec jakiegokolwiek państwa były takie zarzuty stawiane - dodał.

W ocenie Orbana, "podważanie praworządności w Polsce ma charakter polityczny". - To wygląda jak jakaś inkwizycja. Węgrzy nigdy nie przystaną na takie postępowanie, będą solidarni wobec wszystkich, wobec których takie procedury będą uruchamiane. Nie możemy przystać na podwójną miarę - przekonywał.

Seria spotkań

W piątek po godz.13 w Sejmie premier Węgier Viktor Orban spotkał się także z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim oraz prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

W spotkaniu uczestniczyli również wicemarszałkowie Sejmu z PiS: Joachim Brudziński oraz Ryszard Terlecki.

Spotkanie premiera Węgier Viktora Orbana z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, pokazało podobną ocenę sytuacji w Europie i na świecie - ocenili politycy PiS. Ich zdaniem, współpraca obu krajów jest "nadzieją na lepszą przyszłość całej Europy".

Po spotkaniu Terlecki ocenił na Twitterze, że "współpraca Polski i Węgier, to nadzieja na lepszą przyszłość dla całej Europy".

Zdaniem rzeczniczki partii Beaty Mazurek, spotkanie w Sejmie z premierem Orbanem, było "bardzo dobre". Podobna ocena sytuacji w Europie i na świecie. Ciekawe plany na przyszłość - napisała Mazurek. Dobra atmosfera i ciekawa rozmowa - dodała rzeczniczka PiS.

Przed rozmowami w Sejmie, Brudziński stwierdził - również na Twitterze - że Kaczyński i Orban to "wojownicy prawdziwych wartości w Europie".

Premier Orban spotkał się w piątek także z prezydentem Andrzejem Dudą.