Amerykański aktor John Travolta został oskarżony przez masażystę o molestowanie seksualne. Sprawa zostanie sprawdzona sądownie. Ofiara żąda dwóch milionów dolarów odszkodowania.

58-letni gwiazdor wszystkiemu zaprzecza i złożył już przeciwko masażyście pozew o pomówienie.

Reklama

Dla prawnika, który oskarża o coś tak znanego aktora jest to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza że wie, iż media taką sprawą na pewno się zainteresują. Adwokat nie może w takich sytuacjach polegać w stu procentach na wypowiedziach swojego klienta. Musi przeprowadzić dochodzenie - powiedziała broniąca Travoltę Marty Singer.

Zapewniła ona równocześnie, że aktor w określonym czasie - 16 stycznia, nie był w ogóle w danym miejscu w Los Angeles. W oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Travoltę można przeczytać, że danego dnia znajdował się 5 tys. kilometrów dalej.

To oskarżenie jest kompletnie bezpodstawne. Nic, co w nim jest zawarte, nie odpowiada prawdzie - zaznaczył aktor.

Reklama