Do tej pory Stany Zjednoczone przekazywały władzom w Kijowie sprzęt do łączności, śpiwory, kamizelki kuloodporne i racje żywnościowe. Amerykanie powstrzymywali się jednak przed wysyłaniem na Ukrainę broni w obawie, że prezydent Rosji Władimir Putin zdecyduje się podbić stawkę i tak bardzo zaostrzy konflikt, że Zachodowi trudno będzie skutecznie zareagować. Ostatnia ofensywa separatystów przy aktywnym wsparciu Moskwy i płynące z Rosji dostawy uzbrojenia spowodowały jednak, że doradcy prezydenta Baracka Obamy zaczęli brać pod uwagę rozpoczęcie przekazywania Ukraińcom broni defensywnej.
"New York Times" informuje, że kwestia pomocy militarnej będzie jednym z tematów czwartkowej wizyty w Kijowie amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego. Według gazety, za rozpoczęciem przekazywania Ukrainie broni są zarówno odchodzący sekretarz obrony Chuck Hagel, jak i amerykańscy dowódcy.
Niedawno kilku byłych członków amerykańskiej administracji opublikowało raport, w którym znalazło się zalecenie, by Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie sprzęt wojskowy o wartości 3 miliardów dolarów, w tym rakiety przeciwpancerne, drony, wozy opancerzone, a także systemy radarowe. Jednak prezydent Barack Obama nie podjął dotąd decyzji, czy udzielić takiego wsparcia Ukrainie.