Pojawiły się doniesienia, że w pobliżu granicy eksplodowała mina przeciwpiechotna, a Siły Obronne Izraela (IDF), na których komunikat powołuje się i24, oświadczyły, że jest to możliwe.

Mieszkańcy miasta Ghadżarna, leżącego na północy Izraela, słyszeli podobno dwie eksplozje.

Reklama

Portal gazety "Jerusalem Post" przypomina, że z Libanu nie wystrzelono ani jednej rakiety w kierunku Izraela od kwietnia, kiedy to trzech Izraelczyków zostało rannych, a wiele budynków zostało uszkodzonych w wyniku ostrzału 34 pociskami.

Powiązane z Iranem radykalne libańskie ugrupowanie szyickie Hezbollah nie skomentowało doniesień o czwartkowym ataku.

Reklama

Informacje o ostrzale rakietowym pojawiły się po tym, jak Izrael zakończył jedną z największych od lat operacji wojskowych na Zachodnim Brzegu Jordanu - w obozie palestyńskich uchodźców w Dżeninie.

Z Jerozolimy Marcin Mazur