Ponad 300-osobowa pielgrzymka parlamentarzystów PiS, wraz z rodzinami i sympatykami partii, przyjechała rano pociągiem do Rzymu, gdzie bierze teraz udział w mszy beatyfikacyjnej Jana Pawła II. Mszę beatyfikacyjną, która rozpoczęła się o godz. 10:00, odprawia papież Benedykt XVI.

Reklama

Na Placu św. Piotra widać biało-czerwone flagi i nazwy polskich miast na transparentach. W nocy tysiące ludzi koczowały na ulicach Rzymu, wielu pielgrzymów zdecydowało się spędzić noc na ulicy, by mieć najlepsze miejsca do uczestniczenia w mszy beatyfikacyjnej Jana Pawła II. Wśród pielgrzymów, którzy zdecydowali się spędzić noc pod gołym niebem, były setki Polaków.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział PAP, że dzień beatyfikacji Jana Pawła II daje wielką nadzieję na to, że przesłanie "Wielkiego Polaka" zostanie zaakceptowane przez naród. "Przesłanie Karola Wojtyły ma charakter uniwersalny, nie tylko dotyczy naszego kraju, ale fundamentów nauki społecznej Kościoła" - zaznaczył. Zdaniem Błaszczaka, nauki Jana Pawła II - w których papież podkreślał godność ludzi pracy i solidarność międzyludzką - to fundament programu Prawa i Sprawiedliwości.

Szef klubu PiS poinformował, że podróż pociągiem do Rzymu trwała 24 godziny i odbyła się bez komplikacji. "Podróżowali z nami księża, więc podróż upłynęła w atmosferze skupienia i przygotowaniu do mszy świętej" - dodał.

Reklama

Błaszczak powiedział, że po mszy beatyfikacyjnej parlamentarzyści PiS będą chcieli wejść do bazyliki św. Piotra; powrót planowany jest o godz. 19. Parlamentarzyści PiS nie wezmą udziału w uroczystym obiedzie wydawanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego i kardynała Stanisława Dziwisza. "To nie jest żadna sensacja, program pielgrzymki przewiduje jedynie uczestniczenie we mszy świętej, potem bazylika" - tłumaczył Błaszczak.

Senator PiS Stanisław Kogut, który organizował przejazd pociągiem do Rzymu powiedział PAP, że Jan Paweł II - za swoją służbę do Polski i świata - zasłużył na to, żeby politycy PiS przyjechali w dzień beatyfikacji do Rzymu. "Karol Wojtyła przyjeżdżał do Polski, teraz nadszedł czas, że my będziemy u niego, nie zostawimy go samego w Rzymie" - podkreślił.

"Beatyfikacja naszego papieża, to ogromne wyróżnienie do Rzeczypospolitej i chrześcijan na całym świecie" - dodał Kogut. Część polityków PiS przyjechała wcześniej do Rzymu samochodami, jak np. Joachim Brudziński z rodziną. "To dla nas przeżycie przede wszystkim religijne" - mówił poseł PiS.