Kilka miejsc pochówku udało się odnaleźć, ale wiele zapomnianych, nie oznaczonych wciąż czeka na upamiętnienie.
Odnaleźć zapomniane mogiły i przypomnieć żołnierzy ochotników, którzy stanęli naprzeciwko wielokrotnie liczniejszej i lepiej uzbrojonej armii – takie zadanie w setną rocznicę wybuchu wojny polsko-bolszewickiej stawiają sobie pasjonaci historii, członkowie Stowarzyszenia Wizna 1939.
Reklama
Reklama
Reklama