Polski Kościół strzelił sobie w obie stopy. Kule przeszły obok dziur już tam istniejących. Zostaje samorozwiązanie - tak Jarosław Kuźniar skomentował kazanie, jakie wygłosił na Jasnej Górze biskup kielecki Kazimierz Ryczan.

Reklama

Czy zauważyliście bożka, który stoi na straży władzy, któremu na imię demokracja? Na demokrację powołują się wszyscy, nawet pierwszaki w szkole - mówił hierarcha. - Demokracja jest tylko narzędziem władzy. Na straży demokracji stoją wartości. Demokracja bez wartości przemienia się w totalitaryzm. W Polsce przekształciła się już w oligarchię i kontroluje wszystkie dziedziny życia jeszcze bardziej niż demokracja komunistyczna. Trzeba bić na alarm! - nawoływał biskup Ryczan.

Monika Olejnik, która prowadzi wieczorny program w TVN24, nie skomentowała słowa hierarchy. Ironicznie odniosła się za to do słów swojego kolegi z porannego pasma.

Kapłan poranków żąda samorozwiązania Kościoła. Chyba mu się synapsy zagotowały - napisała na Facebooku publicystka.