Gościem Radia Wnet był Cezary Gmyz, autor tekstu na temat odnalezienia trotylu na wraku tupolewa. Mówił on o tym, że wersja zakładająca, iż w Smoleńsku doszło do zamachu, nie może być bagatelizowana.

Reklama

Prokurator generalny Andrzej Seremet miał rozmawiać z redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej", by przedyskutować, jak informować o tej sprawie. Sam Tomasz Wróblewski w komentarzu zamieszczonym na łamach dziennika apeluje, by ponownie otworzyć śledztwo i jeszcze raz rozpatrzyć wszystkie scenariusze.

Sam przyznaje, że wytłumaczenie obecności trotylu na wraku tupolewa nie musi mówić o zamachu. Wskazuje, że mogą to być ślady wojennych skażeń, ale stwierdza również, że być może stoi za tym prowokacja rosyjskich służb specjalnych.