Zasiadająca w radzie programowej Telewizji Polskiej posłanka PiS Barbara Bubula przekonuje, że program Tomasza Lisa nie jest obiektywny, a sam dziennikarz wielokrotnie atakował Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego jej zdaniem "Tomasz Lis na żywo" powinien zniknąć z TVP.

Reklama

Gospodarz programu i redaktor naczelny tygodnika "Newsweek" ostatnio mógł zajść za skórę swoim przeciwnikom.

U nas to, co wyprawiają, nie waham się użyć określenia: żule z prawicowego lumpeksu, to u nas to jest w okolicach mainstreamu. To jest mainstream - komentował w radiu TOK FM Tomasz Lis książkę "Resortowe dzieci", której autorzy twierdzą, że znaczna część czołowych dziennikarzy ma związki z PRL.

Jak przypomina "Gazeta Polska Codziennie", Tomasz Lis nazwał sektą smoleńską zwolenników tezy o zamachu na Lecha Kaczyńskiego, napisał również o Jarosławie Kaczyńskim, że "jego proszki przestają działać", twierdził również, że prawica prezentuje "bolszewicką mentalność".

Sprawą wypowiedzi gospodarza programu "Tomasz Lis na żywo" zajmie się Komisja Etyki TVP - informuje serwis niezalezna.pl.