Reporterka podróżowała razem z batalionem Ajdar działającym w obwodzie ługańskim. Samochód, którym jechała dziennikarka, został ostrzelany przez prorosyjskich separatystów. Właściciel telewizji Espresso.tv Mykoła Kniażycki powiedział Polskiemu Radiu, że opony auta zostały przebite i samochód przewrócił się.
Polka ma złamany kręgosłup, jeden z kręgów piersiowych, ale jest duże prawdopodobieństwo, że nerwy nie zostały uszkodzone, więc będzie mogła chodzić. Ma też złamany obojczyk i uszkodzone nerki.
Bianka Zalewska nie ma ran postrzałowych. Po udzieleniu pierwszej pomocy przez funkcjonariuszy sił antyterrorystycznych reporterka została przewieziona do szpitala w miejscowości Starobielsk w obwodzie ługańskim. Następnie zdecydowano o transporcie dziennikarki śmigłowcem do Charkowa. Jutro ma być podjęta decyzja, czy dalej będzie leczona w tym mieście czy zostanie przewieziona do stolicy.
CZYTAJ TAKŻE: Podejrzane rosyjskie darowizny dla brytyjskich konserwatystów>>>
Komentarze (35)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszez Polski.
Doszło już do tego, że nawet media ukrańskie zwracają uwagę na próbę rehabilitacji WSI
w Polsce i napiętnowania posła Antoniego Macierewicza za zlikwidowanie tej moskiewskiej agentury w Polsce.
Media ukrańskie o WSI: ,,Agentura Kremla w Polsce nadal mocna”
„Polska opozycja mówi wprost – rośnie aktywność agentów Putina w Polsce. Postkomunistyczni deputowani chcą rehabilitować Wojskowe Służby Informacyjne – zlikwidowane przez Polski Sejm w 2006 r.” – informuje ukraińskojęzycznego słuchacza niezależna ukraińska rozgłośnia Hromadske Radio.
„Działania parlamentu mające na celu ukaranie ludzi, którzy mieli odwagę zlikwidować WSI, rozpoczął były premier Leszek Miller, który na początku lat 90-ch otrzymał od KGB milion dolarów na stworzenie nowej partii lewicowej – zaznacza rozgłośnia. – W 2006 r. deputowani uznali, że WSI stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, bowiem wielu oficerów tych służb zostało wyszkolonych w sowieckim GRU i zachowało ścisłą zależność od Moskwy.
Zwolennikiem rehabilitacji WSI jest minister spraw zagranicznych
R a d o s ł a w S i k o r s k i i prezydent Bronisław Komorowski. W 2006 r. Komorowski jako jedyny deputowany partii Platforma Obywatelska, głosował przeciwko likwidacji WSI” – podaje Hromadske Radio.
Opisując wewnątrzpolityczną sytuację w Polsce, ukraińska rozgłośnia przywołuje również publikację "Gazety Polskiej Codziennie" z marca br. o apelu o odwołanie Roku Rosji w Polsce, na co polski rząd zgodził się dopiero w ub. tygodniu. „Zestrzelenie malezyjskiego boeinga zmusiło gabinet Donalda Tuska odwołać Rok Rosji w Polsce. Dramat Ukraińców na Krymie, na wschodzie kraju, śmierci sotni ukraińskich żołnierzy i ludności cywilnej, zestrzelenie kilku ukraińskich samolotów nie pozwoliły Tuskowi
i S i k o r s k ie m u przymknąć oczu na agresję Rosji na Ukrainie” – stwierdza radio.
Ukraińscy dziennikarze przypominają, że dokument o organizacji Roku Rosji w Polsce szefowie MSZ Polski i Rosji podpisali w grudniu 2013 r. – „Czyli już po rozpoczęciu Rewolucji Godności na Ukrainie” – podkreśla Hromadske Radio.
MANIPULACJE DONKA NIC NIE DAŁY.
Boeing 777 linii Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie został zestrzelony 17 lipca 2014 r. na wschodzie Ukrainy., najprawdopodobniej przez terrorystów rosyjskich, wspieranych przez Putina i jego machinę wojenną. W katastrofie zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów i 28 Australijczyków.
Po napaści putinowskiej Rosji na Ukrainę, po aneksji Krymu, Polacy, także Ci młodzi, nie znający czasów prl-owskich, nie znający okupacji sowieckiej, na ziemiach polskich, przekonali się co to jest sowietyzm, kim jest Putin.
W ciągu kilku dni po tej strasznej tragedii, z zestrzeleniem Boeing'a 777 linii Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie, Polacy przekonali się, co wart jest Putin, co warta jest putinowska hołota, która obrabowała ofiary katastrofy Boeing'a 777 linii Malaysia Airlines, tak samo jak polskie ofiary katastrofy smoleńskiej, tym bardziej upewnili się, że Putin i Donald Tusk oraz jego rząd z PO i PSL bezczelnie okłamywali Polaków i świat w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Teraz, konsekwentnie działający Holendrzy, Australijczycy, udowodnili, że gdy rząd państwa, którego obywatele zginęli w katastrofie, działa profesjonalnie, suwerennie i konsekwentnie, to na zasadzie tych samych przepisów i porozumień międzynarodowych, niekoniecznie gospodarz, musi prowadzić badania przyczyn katastrofy, można to czynić z pomocą innych państw, instytucji i organizacji międzynarodowych, że państwo, którego Obywatele zginęli może bez problemu wysłać na miejsce katastrofy swoich przedstawicieli, specjalistów, wojsko, policjantów a nawet członków rodzin ofiar
i nikt nie może tego zabronić tłumacząc, że zabraniają tego jakieś przepisy czy porozumienia międzynarodowe, nikt nie może zakazywać otwarcia trumien i czegokolwiek.
W odróżnieniu od rządu polskiego, rząd holenderski potrafił zadziałać suwerennie i efektywnie, uzyskać wszystko co zamierzył, chociaż znalazł się w trudniejszej sytuacji bo za adwersarza miał nie tylko legalny, cywilizowany rząd Ukrainy ale i barbarzyńskich, rosyjskich bandziorów, putinowskie służby specjalne, terrorystów, silnie wspieranych przez putinowską FR i samego Putina oraz jego machinę wojenną.
Polacy mają już dowód, na brak, poczucia obowiązku, suwerenności, kompetencji
i zdeterminowania polskiego rzadu, mają dowód na to, że oszukał ich, i wciskał im ciemnotę, ich własny rząd i premier tego rządu, Donald Tusk, oraz jego pomagierzy, włącznie ze słynną, pełniącą dziś drugą najważniejszą, funkcję w Państwie Polskim, funkcję Marszałka Sejmu, Rzeczypospolitej Polskiej, "słynną" na cały świat, kopaczką, która broniąc za wszelką cenę, 4 liter Donalda Tuska, razem z nim, okłamywała bezczelnie Polaków, w tym rodziny ofiar, katastrofy smoleńskiej, opowiadając nawet przed Sejmem, Rzeczypospolitej Polskiej, zmyślone brednie, z jakim to mozołem polscy patolodzy razem z nią, identyfikowali w Rosji, szczątki ofiar, katastrofy polskiego, rządowego, samolotu Tu-154M Lux (101), jak to jakoby, przekopywała na metr głęboko i jednocześnie superdokładnie przesiewała smoleńskie bagno, w miejscu katastrofy ... A przecie wiemy już jaka to była "dokładność" ...; szczątki ofiar "dochówkowywano" później wiele razy, a części samolotu znadują na miejscu katastrofy, kradną
z miejsca ich składowania, miejscowi mieszkańcy, handlują nimi i można je od nich kupić do dzisiaj ..!!!
W odróżnieniu od holenderskiego, polski rząd nie potrafił, co należy chyba rozumieć, nie chciał odzyskać "czarnych skrzynek" samolotu, do dzisiaj, mimo upływu ponad 4 lat ...!!!
Teraz coraz bardziej zasadne wydaje się podejrzenie iż nie była to katastrofa lotnicza ale zbrodnia. Także kolaboracja Donalda Tuska i jego rządu, z Putinem, przed i w sprawie katastrofy smoleńskiej wydaje się całkowicie prawdopodobna ...!!!
Z jednej strony twierdzą, że ukraiński Su-25 chował się za malezyjskim samolotem (choć jego maksymalny pułap jest o kilka km niższy - lol) i w ten sposób narażał go na zestrzelenie.. Ale przez kogo? przecież Golonka i ruscy twierdzą, że ruscy terroryści nie maja BUK i Rosja im niczego nie przekazała...lol . I że te systemy BUK wna terenie zajętym przez ruskich były ukraińskie...lol..
Kłamliwa swołocz sama nie wie jak jest głupia.
zycze jej smierci to zwykła bandytka śmiec jej niech bedzie na zafsze
---
tobie przede wszystkim
czy tytuł nie powinien brzmieć "Sowieccy terroryści ostrzelali samochód z Polską dziennikarką. Bandyci nie szanują praw dziennikarzy"
---
a czy ona nie jechała samochodem wojskowym?
Wolisz być Słowianinem? No, nie dziwię się, że byś wolał - ale niestety. Wy kacapy jesteście mieszańcami Słowian z Waregami i Azjatami z Wielkiego Stepu - zwłaszcza z Mongołami i Tatarami (i czort wie jeszcze z kim). Wojownicy ze Złotej Ordy już o to zadbali w czasie 300 lat dominacji na Rusią... he he he... (dlatego tak nienawidzicie i prześladujecie Tatarów). .
To nie.śą żadni kozaccy partyzanci tylko kacapscy terroryści. No i nie ma rosyjskich Kozaków mimo, że większość Kozaków żyje teraz w Kacapowie.