Jak podaje RMF FM w środę przeprowadzono sekcję zwłok dziennikarza. Wykluczyła ona, by do zgonu Roberta Leszczyńskiego doszło na skutek urazu mechanicznego, stwierdzono za to niewydolność wielonarządową.
Dokładna przyczyna zgonu będzie znana w ciągu kilku tygodni, po przeprowadzeniu badań toksykologicznych.
Znany dziennikarz i krytyk muzyczny, znany z "Idola" czy "Mop Mana" zmarł w ubiegłą środę w Warszawie. Miał zaledwie 48 lat. Został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu.