To nie będzie klasyczna telewizja z ramówką, tylko audycje poświęcone Senatowi - powiedział PAP Grzegorz Furgo. SenatTV opiera się na pracownikach Centrum Informacyjnego Senatu. "Robimy to własnymi siłami, nie ma żadnych nowych etatów ani inwestycji" - zapewnił Furgo. Telewizja senacka kosztuje dzisiaj zero - dodał.
Programy - przede wszystkim rozmowy - realizowane są mniej więcej od tygodnia. Na razie zajmuje się tym jedna dziennikarka i jeden operator. Rozmowy przeprowadza też wicedyrektor CIS Jakub Stefaniak. W przyszłości SenatTV ma być dostępna na stronie internetowej Senatu, obecnie audycje można oglądać na Twitterze, Facebooku i you tube.